wtorek, 20 grudnia 2016

Nielegal #14/16

Nielegal na tropie oszusta!


Osoby poszukujące pracy, czy dodatkowego zatrudnienia zazwyczaj nie mają na celu wydawania pieniędzy, a raczej ich pozyskiwanie. Mogłoby się to wydawać logiczne i oczywiste dla każdego, otóż nie. Nielegal znalazł ofertę pracy, dzięki której kandydat zapłaci za rekrutację, a na zatrudnienie raczej nie może liczyć ;) Niniejszym prezentuję rzetelnie skonstruowany mechanizm wyłudzeń – ku przestrodze!

Przeglądając jeden z popularniejszych portali ogłoszeniowych natrafiłem na ciekawą ofertę: „Praca zdalna – przepisywanie tekstów”. Taka robota, co to jest w zasięgu każdego posiadacza komputera i odrobiny czasu. Super sprawa – warto sprawdzić ile płacą i jakie są warunki ;) Klikam i oczom moim ukazuje się:
Witam.
Poszukujemy osób zainteresowanych pracą przy przepisywaniu tekstu. Chodzi o przepisywanie nagrań (format mp3) do formatu doc ( microsoft word czy open office writer).
Pliki nagrywane dyktafonem, jednak słyszalne prawidłowo.
Tylko osoby, które potrafią szybko pisać (nie potrzebujemy pracowników, którym przepisanie tysiąca znaków zajmuje więcej niż 30 minut).
Praca wykonywana z własnego domu. Nagrań można brać dowolną ilość. Stawka za przepisaną stronę w wordzie od 15-45 zł (najdroższe teksty typowo techniczne, gdzie nie pojawia się dużo tekstu, ale pojawiają się wzory, a więc konieczność użycia symbolów).
Sprawni pracownicy przepisują ok. 10 stron dziennie.
Praca stała lub dodatkowa.
Umowa o dzieło lub rozliczania na rachunku.
Po więcej informacji zapraszam na:
ocenzurowałem@ten.adres
(prosze o kontakt bezpośrednio na maila, nie przez formularz)
Pozdrawiam serdecznie,
Tego Człowieka Też Cenzuruję
Specjalista ds. rekrutacji
E-commerce”.

Myślę – ok, potrafię pisać na komputerze, spróbuję ;) Wyskrobałem więc na wskazany adres krótkiego, acz treściwego mejla. „Nie przez formularz”, a dlaczego nie, wyjaśnia się już w chwili kliknięcia „wyślij”. Otóż momentalnie otrzymuję mejla zwrotnego (przy formularzy byłoby to niemożliwe):
(…) W tej chwili zapotrzebowanie jest cały czas otwarte, ponieważ do końca styczia mamy jeszcze setki godzin nagrań do przepisania.
Każdy potencjalny współpracownik fakultatywnie przepisuje nagranie testowe, w celu oceny swoich możliwości i tak naprawdę naszej oceny wydajności pracownika.
Nagranie testowe trwa 10 minut i 28 sekund.
Fakultatywne pobranie nagrania testowego tutaj:
(...)”.
Co za mania pisania każdego zdania od nowej linijki!

Na tym etapie jeszcze pokornie wykonuję polecenia, choć już czuję, że jest ciekawie ;) Klikam wskazanego linka i oto zastaję następującą stronę:


Tu już poległem, chciałem jeszcze poklikać, ale przycisk „start”, „forum”, „regulamin”, „kontakt” są nieaktywne. Koszt smsa to 25 zł netto, czyli 30,75 zł brutto. (przy numerach Premium, zaczynających się na 9, dwie kolejne cyfry to koszt smsa netto – my mówimy o numerze 92593). Tyle kosztuje rekrutacja!

Teraz pora rozbić kupę na atomy. Wracam więc do otrzymanego mejla. Sugestia, że trzeba pobrać plik testowy jest oczywista, bowiem cała wiadomość dotyczy właśnie tego testu. To ich forma weryfikacji kandydatów, czyli jeśli jest się zainteresowanym, to plik należy pobrać i przepisać. Jednak na każdym kroku mamy też informację, że pobranie jest „fakultatywne”. Nie skusiłem się na stratę 30 zł w okresie przedświątecznym, ale wystosowałem mejla do rekrutera, w którym informuję o przeprowadzeniu testu na analogicznym nagraniu i pytam o ocenę osiągniętych wyników… bez odzewu :D
Ciężko też czynić tu poważne zarzuty wobec naciągacza. Przesłanie smsa jest „fakultatywne”, jak sam to podkreśla. Na dole strony – zakamuflowana, ale jednak – jest informacja o kosztach smsa. Można się też spodziewać, że osiągnięty wynik zawsze jest niesatysfakcjonujący, a Tego Człowieka Też Ocenzurowałem nie istnieje. Nigdzie nie podano oczywiście nazwy firmy… no bo jakiej firmy ;)

Ku przestrodze! Historia jakich wiele, a sztuczka banalna i raczej mało kto się nabierze. Jednak w przedświątecznym zamęcie może się zdarzyć osłabienie czujności, a jak widać naciągacze nie próżnują!
Mateusz Siek
Warszawa 19.12.2016 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz